poniedziałek, 23 stycznia 2012

Żenujące sceny z życia sztuki

160 tys za obraz studentki ASP - czyli jak zrobic sobie biznes w stylu Abbey House

Moja kilkuletnia córka maluje lepiej niż niektórzy z tych "artystów" pompowanych przez AbbeyH.
No cóż, znaleźli sposób na bańki mydlane. szkoda, że kosztem artystów. Zamiast protestować przeciwko ACTA, proponuje by rząd przyjrzał się takim firmom.

Nie zapominajcie jednak, że ta firma nie ma nic ze sztuka wspólnego - to jak bankowy fundusz bez podatków. Nie ma tam innych artystów - tylko kilkoro ich ustawionych ichsiejszych.
Oni nie zarabiają na sztuce, tylko na pożyczaniu sobie kasy bez podatku. I to bardzo sprytnie , nie powiem - Enron się kłania i kreatywna księgowość.
Kilka słów o tym jak sie to robi tu

Boli to że robią to kosztem artystów.

Komentarz optymistyczny: dla miłośników jeleni